Zwykło się uważać, że sporty zimowe nie tylko wymagają jako takiej tężyzny fizycznej, ale również trudno się ich nauczyć. Zaprzeczają temu stwierdzeniu zarówno instruktorzy, pomagający nowicjuszom opanować podstawy techniki jazdy na nartach czy snowboardzie, jak i ci miłośnicy aktywnego spędzania czasu, którym ta sztuka się udała. Jak można się domyślić – prawda leży gdzieś po środku.
Nauka jazdy na nartach w Czarnej Górze
Na nasze predyspozycje do wykonywania pewnych czynności nie możemy wpłynąć. Pozostaje nam co najwyżej albo cieszyć się, z jaką łatwością przychodzi nam zdobywanie nowych umiejętności, albo włożyć w naukę nieco więcej wysiłku, by dogonić lub nawet przewyższyć bardziej zdolnych kolegów. Instruktorzy wychodzą z założenia, że przyswoić podstawy jazdy na nartach może dosłownie każdy. Na tej wierze opiera się założona przez jednego z nich szkółka narciarska Czarna Góra to doskonałe miejsce, by rozwinąć ten biznes – przyjeżdżający tu turyści nie są jeszcze z reguły szalejącymi na stokach mistrzami dwóch desek, to raczej początkujący lub zupełnie pozbawieni wiedzy na temat sportów zimowych amatorzy, którzy przyjechali do tego polskiego miasteczka zwabieni rozsądnymi cenami i możliwościami fizycznego rozwoju. Z pewnością miejscowi postarają się nie zawieść ich oczekiwań. Oprócz przypływu pieniędzy, który jest oczywistym plusem, ludzie z gór cenią sobie rozmowy z rodakami i obcokrajowcami.
Opanowanie nowej umiejętności otwiera przed nami totalnie nieznane wcześniej wrota – nagle okazuje się, że jest mnóstwo rzeczy, których można jeszcze spróbować i które mogą okazać się świetną zabawą. Oczy człowieka, który pokonał przeszkody i posiadł kolejne zdolności, dostrzegają większy potencjał tak w świecie, jak i w samym sobie.